Mały atom, wielka sprawa – krok w ewolucji czy rewolucja w polskiej energetyce
Anna Gorczyca-Goraj
Komisja Europejska zaprezentowała zbiór inicjatyw określonych jako Europejski Zielony Ład (European Green Deal) [1] wskazując kierunek rozwoju krajom członkowskim, a mianowicie w 2050 roku Europa ma być pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu. Z tą ambicją świat polityki kreuje wizję nowoczesnej polityki klimatycznej, jak również przemysłowej. Firmy zużywające dużo energii potrzebują zielonej energii elektrycznej, jeśli chcą, aby ich procesy produkcyjne były neutralne dla klimatu. Transformacji energetycznej towarzyszy również dynamiczny rozwój sieci elektroenergetycznej, zarówno na poziomie przesyłowym, jak i dystrybucyjnym. Sieci stanowić mają centralny interfejs dla zastosowań energetycznych, które do tej pory opierały się głównie na paliwach kopalnych, zarówno w transporcie drogowym, ciepłownictwie, jak i w procesach przemysłowych. Polska nie może dłużej opierać swojej energetyki na węglu. Konieczna jest dywersyfikacja wytwarzania energii, czyli wprowadzenie różnorodnych źródeł energii, przy założeniu ich niskoemisyjności. Polityka klimatyczna UE nie jest jedyną motywacją, chodzi także o względy czysto ekonomiczne związane z polskim górnictwem. Aby sprostać wymaganiom i zmianom w energetyce europejskiej w Polsce planuje się rozwój energetyki atomowej i to w wydaniu „dużego” i „małego” atomu. W artykule przedstawiono różnice między tymi technologiami, z naciskiem na podkreślenie potencjału małych reaktorów modułowych (Small Modular Reactors, SMR).
Zobacz: 1/2024 Energetyki.