60 lat pracy pod Wysokim Napięciem
Lubimy czytać biografie słynnych ludzi, jeszcze bardziej ich autobiografie. Spotykam prof. Ryszarda Malewskiego na konferencji w Katowicach, firmowanej przez Energo-Complex, po niezwykle udanej prezentacji tej firmy na uroczystości 70-lecia Gliwickiego Oddziału SEP, która odbyła się kilkanaście dni wcześniej. Podczas pierwszej przerwy pozostajemy przy kawie wspominając wydarzenia, które powodowały nasze wcześniejsze spotkania przy takich okazjach. Wywołuje to wspomnienia życiowe Profesora, a że jest niezrównanym gawędziarzem czas biegnie szybko i przerywa nam jakże życiowa potrzeba udania się na lunch.
Opowiadam o tym spotkaniu koledze, który informuje mnie, że parę lat temu została wydana autobiografia Profesora przez organizatora konferencji. Trochę z pretensjami do szefa firmy, że nie otrzymałem takiej publikacji, obiecuje mi solennie egzemplarz z dedykacją. Otrzymuję ją i w dwóch podróżach pochłaniam niezwykły życiorys przelany na karty papieru ze zdjęciami ilustrującymi wydarzenia zawodowe i prywatne. Te zawodowe dotyczą także osób, które dobrze znam. Dodaje to smaczku opisywanym zdarzeniom, anegdotom przeplatanym humorem „zawodowym”. Profesor jest 16 lat starszy ode mnie, cieszy się dobrym zdrowiem i aktywnością emerycką i zdumiewa pamięcią łączącą doświadczenie zawodowe z geopolityką i relacjami społecznymi.
Jest światowej sławy specjalistą od budowy laboratoriów wysokonapięciowych oraz transformatorów. Przyczynił się do powstania polskich hal WN m.in. Instytutu Energetyki, z których korzystałem i korzystam do dnia dzisiejszego. Stąd wspólni znajomi. Transformatory są mi znane jak każdemu elektrykowi, ale poza wizytą u rumuńskiego producenta, gdzie w sterylnej czystości są one wytwarzane, raczej zajmowałem się ich niezbędną eksploatacją pod napięciem. Choć tyle ułatwia mi skomplikowane wyjaśnienia Profesora swoich niebagatelnych osiągnięć w dziedzinie ich badań.
Książka wydana przez Energo-Comlex i Cobre zawiera 162 strony i jest bogato ilustrowana fotografiami z całego świata (zawodowymi i podróżniczymi). Profesor jest zapalonym żeglarzem, świetnym narciarzem i nie unika wspomnień rodzinnych, które są dopełnieniem jego curriculum vitae. Profesor swe osiągnięcia zawodowe „ubiera” w formę publikacji, których nagłówki są intrygującym sposobem podsumowywania rozwiązywanych problemów technicznych w Kanadzie, w największym wówczas laboratorium WN na świecie firmy Hydro-Quebec. Pracował i wykładał na uczelniach i w firmach na wszystkich kontynentach, są wymienione: Egipt w Afryce, Korea i Chiny w Azji, Australia i Nowa Zelandia, USA i Meksyk, a także Wenezuela i Brazylia w Ameryce Południowej, no i oczywiście Europa i Polska.
Kraj jest wspominany poprzez wzrastanie w systemie powojennej Polski, w Warszawie. W latach 1948-1952 kończył Gimnazjum im. Tadeusza Reytana, a w latach 1953-1958 Wydział Elektryczny Politechniki Warszawskiej. W 1967 roku sięgnął po tytuł doktora nauk technicznych i pracował do roku 1970 w Zakładzie Wysokich Napięć Instytutu Elektrotechniki, po czym przez dwadzieścia lat pracował w Kanadzie, a od 1990 roku do dziś prowadzi własną działalność m.in. współpracując z firmą Energo-Complex. Jest fellow IEEE oraz wieloletnim działaczem CIGRE.
Przywoływanie humorystycznych akcji i wydarzeń jest opisane z wdziękiem i rówieśnicy nie powinni mieć kłopotów z odczytaniem ich podtekstów kulturowych, choć w kilku przypadkach mogą zaskoczyć oryginalnością i niespodziewanym zakończeniem. Jest niebywałym walorem tej książki, która w epoce zaawansowanego socjalizmu po prostu nie byłaby wydrukowana. Zapewne jest to pozycja trudno osiągalna, ale elektrycy lubią sobie zadać nieco trudu, by ją pozyskać. Zachęcam…
Wysokonapięciowcy znajdą tu wielu swoich znajomych z kraju i zagranicy. Tylko pogratulować Wydawcy, który dostrzega piękno w tym, co realizuje w firmie, ale także to, które tkwi w ludziach i w ich pasjach zawodowych, prywatnych, społecznych.
„Lepiej chyba pójść choćby kawałek dobrą drogą niż zajść daleko, lecz źle” – tym cytatem Platona, prezes firmy Energo-Complex Marek Szrot dziękuje swojemu mentorowi Ryszardowi Malewskiemu.
Bogumił Dudek
Zobacz: 2/2024 Energetyki.